Seajet at Jester Azores Challenge 2012

In 2011 I was after 7.400 single-hand sailed miles on the Baltic Sea, but since youngest years I had always dreamed about lonely ocean’s cruse. Start in JESTER AZORES CHALLENGE 2012 was a chance to make this dreams true. I’m 68 years old man and my 21 feet boat HOLLY was build in 1976. I had sent application to the race and 27th of May 2012 together with other sailors I started from Plymouth to Azores. There was 31 competitors and only half of them reach the finish. I as the oldest competitor on the smallest boat covered the distance in 35 days of single-handed cruise. HOLLY was the first Polish yacht which take a part in JESTER CHALLENGE. From Azores I sailed back and after next 24 days of lonely voyage I get to Brest harbor in France. In total, during this 59 days of single-hand cruise across the Atlantic I cover the distance about 4000 miles. Before the race we applied on the bottom of HOLLY two coats of Seajet 033 Shogun antifouling. After all my voyage in Brest harbor I found that the bottom of my boat is completely clean and look like a new painted. Now I bought a bigger boat and I’m during prepares to JESTER CHALLENGE 2014 from Plymouth – UK to Newport –USE and this time I choose Seajet 033 Shogun to protect bottom of my boat as well.
Edward “Gale” Zając

W latach 2006 do 2011 przepłynąłem samotnie po Bałtyku 7400 mil morskich. Od bardzo młodych lat marzyłem jednak o samotnym żeglowaniu po oceanach. Jako szansę na spełnienie tych marzeń uznałem możliwość startu w JESTER AZORES CHALLENGE 2012. Skończyłem już 68 lat, mój jachcik HOLLY ma 21 stóp długości i jest z rocznika 1976. Wysłałem zgłoszenie i 27 maja 2012 z angielskiego portu Plymouth wystartowałem na trasę do mariny Praia, wyspa Terceira (Azory). Z 31 uczestników do mety dotarła połowa. Ja dopłynąłem po 35 dniach, jako najstarszy uczestnik na najmniejszym jachcie. Był to jednocześnie pierwszy polski jacht uczestniczący w tej imprezie. Z Terceirze wyruszyłem w drogę powrotną i po 24 dniach dopłynąłem do portu Brest we Francji. W sumie w ciągu 59 dni samotnej żeglugi przepłynąłem po Atlantyku ok. 4000 mil. Do zabezpieczenia dna mojego jachtu użyłem farby przeciwporostowej Seajet 033 Shogun. Byłem zaskoczony, gdy po wyslipowaniu HOLLY w Breście podwodna część kadłuba była równie czysta, jak na początku rejsu. Poliuretanowe farby nawierzchniowe Epifanes okazały się także bardzo dobre. Teraz kupiłem większy jacht, który przygotowuję do startu w JESTER CHALLENGE 2014 z Plymoutch do Newport w USA i także tym razem zdecyduje się na użycie farby przeciwporostowej Seajet oraz nawierzchniowej Epifanes.
Edward „Gale” Zając